Właściciele nieruchomości na Gubałówce zdecydują o przyszłości stoku

30 stycznia w szkole podstawowej nr 1 w Zakopanem odbyło się pierwsze spotkanie właścicieli nieruchomości na Gubałówce i przedstawicieli PKL. W spotkaniu wzięło udział około stu osób – wśród nich właściciele nieruchomości oraz przedstawiciele samorządu – m.in. burmistrz Zakopanego Leszek Dorula i starosta tatrzański Piotr Bąk.

Janusz Ryś, prezes Polskich Kolei Linowych przedstawił zgromadzonym możliwą drogę rozwoju Gubałówki. Przewiduje ona rozszerzenie terenów pod trasy narciarskie, rozbudowę stacji górnej i dolnej, budowę nowych kolejek oraz stworzenie całorocznych stref atrakcji turystyczno–rekreacyjnych i edukacyjnych.

– To propozycja, której realizacja zależy od zgody właścicieli gruntów – w pierwszej kolejności na zmianę miejscowego planu zagospodarowania. Oficjalnie pytamy Państwa o zdanie. Uszanujemy każdą decyzję, ale jestem przekonany, że powstanie nowoczesnego i atrakcyjnego ośrodka turystycznego przyniesie korzyści wszystkim: właścicielom nieruchomości z tytułu dzierżaw, dodatkowy przychód dla osób obsługujących ruch turystyczny oraz wzrost wpływów z podatków do samorządu, które PKL płacą w Zakopanem. Powstaną też nowe miejsca pracy i nowe usługi prowadzone przez mieszkańców – mówił Janusz Ryś.

Dodał, że wszystkim właścicielom zostaną zaoferowane równe warunki.

– Proponujemy dwie stawki – jednakową dla wszystkich, których działki nie wymagają wylesienia oraz drugą dla tych, których działki trzeba będzie przygotować. Nie będzie żadnych tajnych, indywidualnych negocjacji. Obie proponowane stawki będą daleko lepsze niż osiągane w regionie – mówił Janusz Ryś.

– Jako mieszkańcy jesteśmy jak najbardziej za inwestycjami. Jest to potrzebne mieszkańcom i Zakopanemu. Ani wy bez nas, ani my bez was. Sami nie jesteśmy w stanie zagospodarować tych terenów – mówiła Grażyna, właścicielka działki na Gubałówce.

– Chciałabym żebyśmy wszyscy podpisali jednakową umowę. Jesteśmy równi, nie ma równych i równiejszych. Powinna być jedna jawna umowa. Jestem jednak pewna,  że nie będzie stu procentowej zgody wśród właścicieli. Czy pan burmistrz ma jakieś propozycje, żeby przekonać mniejszość? Bo większość ludzi się godzi – pytała Jadwiga Gąsienica – Byrcyn.

– Apeluję żeby państwo wyrazili zgodę na zmianę planu zagospodarowania. To będzie zgoda na to, by na waszych gruntach powstał teren, który umożliwia rozwój Zakopanego i Gubałówki. Dopiero później pojawi się umowa, to osobna kwestia – odpowiedział Leszek Dorula.